Informacje dotyczące startowiska Żmij dostałem od Roberta Kluczyńskiego, poniżej krótki opis miejscówki.
Opis startowiska paralotniowego Żmij
Startowisko nie jest zbyt komfortowe, ale zmieści się na nim jeden glajt. Start trochę utrudnia kosodrzewina, która ponoć nie jednego już złapała (podobnie jak drzewa za startowiskiem). Jest łatwiej niż na Rudniku, startowisko nie jest tak przerażające jak Sokolec z linią średniego napięcia u podnóża pagóra.
Dojście na startowisko paralotniowe Żmij
Najłatwiejsze dojście, jakie znalazł Robert jest po poziomicy od strony parkingu przy Przełęczy Jugowskiej i zajmuje około 30-40 minut, a na końcu trzeba szukać ścieżki leśnej pod górkę do startowiska.
Gdzie lądować?
Lądować należy na łąkach. W miejscu, w którym wylądował Robert jest droga i szlak na górę. Podejście dość męczące, ale w granicach możliwości przeciętnego paralotniarza - dojście do Przełęczy Jugowskiej zajmuje około 35 minut, częściowo tym samym szlakiem, którym wcześniej idzie się na startowisko.