Najbardziej znane startowisko. Wcześniej kojarzony był tylko z lotami żaglowymi. Wyraźna bardzo duża łąka, znajdująca się na grzbiecie między przełęczą Kowarską a Skalnikiem. Widoczna prawie z każdego miejsca w Kowarach.
Rudnik | Dojazd do startowiska
Ze stacji benzynowej jedziemy drogą w górę w kierunku wschodnim na Wałbrzych, tuż przed przełęczą Kowarską skręcamy w ostatnią możliwą drogę szutrową w lewo. Nią dojeżdżamy do anteny nadajnika. Tutaj trzeba zostawić samochód. Jazda dalej będzie nas kosztować mandat i kłopoty z nadleśniczym. Idziemy poziomo około 300 metrów, po czym skręcamy w prawo ścieżką do góry. Po 5 minutach podejścia jesteśmy na miejscu.
Rudnik | Startowisko
Startowisko jest bardzo dobrze przygotowane, wyrównana duża łąka na wysokości 840 metrów z wyciętym szerokim wyjściem umożliwiającym od biedy awaryjne międzylądowanie. Ale uważajcie w takim przypadku tam poniżej na nierówności terenu.
Na górze jest duży rękaw. Idealny kierunek wiatru do startu to 290-320 stopni. Dla osób doświadczonych dopuszczalne jest nawet 270 do 340 stopni. Uwaga: nawet niewielka odchyłka z zachodu (z lewej) powoduje generowanie rotorów. Zachowajcie dużą ostrożność i trzymajcie się prawej krawędzi na wyjściu! Przewyższenie 290-340 metrów w zależności od lądowiska.
Rudnik | Lądowisko
Ze startu widać na przedpolu tuż za zabudowaniami z niewielkim stawem, lądowisko - łąkę w kształcie trójkąta znajdującą się po lewej stronie szutrowej drogi biegnącej w kierunku północno-zachodnim, praktycznie w osi startowiska. Awaryjnie dla osób, które straciły zbyt dużo wysokości na szukaniu noszeń i nie miałyby szansy na dolot, istnieje możliwość lądowania na łąkach pod zboczem w lewo od linii startowiska.
Rudnik | Możliwości przelotowe
Przez to, że grzbiet, na którym znajduje się startowisko, zamyka całą kotlinę, opiera się na nim wiatr dolinowy i bardzo często można latać tam po południu na laminarnym żaglu, który w godzinach wcześniejszych potrafi być podparty niezłymi kominami. Nie należy też lekceważyć tego miejsca przy słabym wietrze! Rudnik bywa mocno termiczny. Wybierając odpowiednią chwilę do startu i mając umiejętności w centrowaniu noszeń możemy bez problemu wykręcać się pod podstawy.
Przeloty z Rudnika najczęściej wykonywane są z wiatrem i w zależności od odchyłki kierunku:
Sobótka przez Wielką Kopą, Kamienną Górę i Wałbrzych
Kłodzko − ponad zalewem Bukówka, Krzeszowem i górami Sowimi
Jeseniki − przez Lubawkę, Broumowkie Sciany i Orlickie Góry
Przy silnej północnej odchyłce można przebić się do przodu w lewo na ramię Wołowej Góry a z stamtąd już dalej na grań główną Karkonoszy i heja w kierunku Śnieżki lub dalej po głównym grzbiecie, lub w druga stronę w kierunku Gór Orlickich.
Rudnik | Najczęstsze błedy
Podczas startu, kiedy macie problem z ustabilizowaniem kierunku skrzydła i zbiegniecie już przez połowę zbocza lepiej przerwijcie start i wróćcie ponownie na górę miast próbować a "może mnie jednak puści?". Drugim najczęściej popełnianym błędem to po utracie części wysokości przy zboczu, przecena doskonałości swojego skrzydła i próba dolecenia do oficjalnego lądowiska z przodu zamiast lądowanie na lądowisku awaryjnym po lewej stronie. Uważać też należy na słaby wschodni wiatr (zza pleców), który potrafi na starcie wywołać efekt idealnego kierunku − rotor. Jeżeli rękaw zachowuje się podejrzanie, a po postawieniu skrzydła nie za bardzo chce ono nam zostać nad głową, lepiej upewnijcie się czy na pewno mamy "pn-zach" i nie sprawdzajcie tego własnym organizmem przy wylocie znad brzózek.
Natomiast piloci chcący odejść na trasę z Rudnika powinni pamiętać o zdobyciu odpowiedniej wysokości w okolicach grani. Próby odejścia z "przewiewanym" kominem ze 100 - 200 metrami przewyższenia kończą się na ogół po paru kilometrach na ziemi.